Październik, 2008 rok, Łódź:Dwóch osiemnastolatków pije alkohol w mieszkaniu z okazji urodzin jednego z nich. Współtowarzysz jubilata postanawia uraczyć go niecodziennym prezentem – pokazać, jak to jest zabić człowieka. Zadanie nie jest trudne, w bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się idealny kandydat – bezrobotny 32 latek, spiący po spożyciu dużej ilości alkoholu. Nastolatkowie bez trudu obezwładniają ofiarę, przyduszają poduszką i przystępują do „badań”. Wpierw wbijają ofierze nóż w szyję. Nowe wrażenia szybko ich męczą, robią krótką przerwe na papierosa. Po chwili wracają, jeden z nich wyciąga nóż, a następnie obaj sprawdzają jaki opór stawia mu ludzki brzuch. Bogatsi o nowe doznania sprzątają dom ofiary i zacierają ślady.
Grudzień 2008 rok, Łódź
Czwórka nastolatków oddaje się tradycyjnej konsumpcji alkoholu w mieszkaniu. Są wśród nich nasi „bohaterowie” z października, siedemnastolatek oraz szesnastolatek. Trójka z nich, głodna wiedzy i nowych wrażeń postanawia zabić biesiadującego z nimi szesnastolatka. Tym razem chcą sprawdzić, jak umiera duszony człowiek. Wpierw zostaje lekko podduszany rękoma „dla zabawy”. Następnie wykorzystują sprężynę od ekspandera, po której użyciu nastolatek traci przytomność. Nie zrażeni postanawiają przeprowadzić kolejne eksperymenty. Okładając ciało kijem, dążą do uzyskania odpowiedzi na pytanie czy na ciele chłopca powstają jakieś ślady. Odpowiedź otrzymują. Zaspokoiwszy żądzę wiedzy, zawijają ciało w koc, wyworzą do parku na wózku, gdzie porzucają je w stawie przykrywając gałęzniami i listowiem. Następnego dnia spotkają się, aby powrócić do picia napojów procentowych.
Epilog
Cała trójka została zatrzymana niedługo po drugim zabójstwie. Proces toczył się przed łódzkim sądem okręgowym. Dziewiętnastolatkowie zostali skazani na karę dożywotniego pozbawienia wolności, a siedemnastolatek na karę 25 lat pozbawienia wolności. Tłumaczyli, że zabijali, bo chcieli zobaczyć, jak to jest pozbawić człowieka życia.
więcej na ten temat:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz